Aktualności

Nadpobudliwość psychoruchowa  to zespół cech zachowania, który dotyczy czynności psychicznych i motorycznych.

WYSTĘPUJE W POSTACI :

  • wzmożonego pobudzenia ruchowego (niepokój ruchowy, czyli: nieustanne kręcenie się, zmiany pozycji ciała, ciągłe manipulowanie wokół własnej osoby [skubanie garderoby, guzików, ogryzanie paznokci itp.]);
  • nadmiernej reaktywności emocjonalnej (m.in. w zachowaniu dziecka występuje: drażliwość, agresywność lub płaczliwość, lękliwość; działania dziecka są słabo kontrolowane; dziecko wykazuje się małą wytrwałością, zniechęca się w sytuacjach trudnych, jest mało odporne na niepowodzenia; cechuje się niedojrzałością i niezrównoważeniem emocjonalnym);
  • specyficznych zaburzeń funkcji poznawczych (m.in. wszystkie nowe bodźce zwracają uwagę dziecka; u dziecka występuje: słaba koncentracja, mała trwałość, nadmierna przerzutność i brak selektywnej uwagi, mała wytrwałość, szybka męczliwość, wahania mobilizacji psychicznej. Konsekwencją tych zaburzeń jest „roztrzepanie” dziecka, zapominanie, chaotyczność i słaba organizacja działania, co mimo dobrej sprawności intelektualnej dziecka, może wpływać na osłabienie wyników w nauce).

RADY DLA RODZICÓW I NAUCZYCIELI DZIECI NADPOBUDLIWYCH PSYCHORUCHOWO:

  • Zaakceptować występujące u dziecka przejawy nadpobudliwości psychoruchowej i zrozumieć, że nie są one spowodowane „złą wolą” dziecka.
  • Nie karać (szczególnie cieleśnie) przejawów nadpobudliwości, gdyż może się ona przerodzić w zachowania agresywne (mające np. ujście poza domem, mimo objawów posłuszeństwa dziecka w domu, w obecności rodziców).
  • Otaczać dziecko atmosferą ciepła emocjonalnego, bezpieczeństwa, spokoju, życzliwości i zrozumienia dla jego problemów.
  • Wyciszać jego napięcia emocjonalne, lęki, przez stworzenie warunków sprzyjających wypowiadaniu się, okazywaniu przeżywanych uczuć.
  • Dostrzegać nawet niewielką poprawę w postępowaniu dziecka, wzmacniać pozytywne przejawy zachowania.
  • Konsekwentnie egzekwować od dziecka przestrzegania określonych norm i ustaleń (np. stałe godziny na naukę, zabawę itp.). Zapoznać dziecko ze stałym systemem praw i wymagań, konsekwentnie wprowadzając w życie.
  • Nie hamować nadmiernej aktywności dziecka, lecz stale, dyskretnie ukierunkowywać jego działalność na właściwy cel (np. pozwolić na uczestnictwo w szkolnych pozalekcyjnych zajęciach sportowych, zorganizować rodzinny wypoczynek na świeżym powietrzu itp.)
  • Czuwać nad stawianiem celów na miarę możliwości dziecka (niezbyt odległe w czasie, na odpowiednim poziomie trudności). Dzielić  naukę na mniejsze bloki z przerwami między nimi.
  • Dyskretnie pomagać w organizowaniu działań dziecka tak, aby zawsze osiągnęło zamierzony cel, zakończyło czynność, wykonało zadanie.
  • Odległość i jakość celów, zakres obowiązków starać się dostosować do wieku i zainteresowań dziecka.



JAK ROZPOZNAĆ DEPRESJĘ CZYLI CO POWINNO ZANIEPOKOIĆ DOROSŁYCH?

            Ostatnio o depresji mówi się dużo. Nie jest to już temat bagatelizowany, ponieważ problem realnie istnieje, a co najgorsze niepokojąco wzrasta, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. Bardzo ważne jest także to, że coraz więcej osób nie traktuje depresji (w ogóle chorób i zaburzeń psychicznych) jako tematu tabu, niemniej jednak jeszcze wiele pozostaje nam do zrobienia w tym temacie. Badania biją na alarm – coraz więcej młodych ludzi choruje na depresję, a obniżony nastrój dzieci i młodzieży możemy obserwować na co dzień. Myślę, że dla każdej osoby pracującej w szkole temat nie jest obcy (szczególnie mam na myśli psychologów i pedagogów szkolnych). Wielu rodziców zgłasza zmianę nastroju swojego dziecka, nie do końca wiedząc, jak sobie z tym poradzić oraz czy taka zmiana to rzeczywiście realny powód do niepokoju, czy zwykła burza hormonów związana, np. z okresem dojrzewania. Z okazji obchodzonego, 23 lutego, Dnia Walki z Depresją, zapraszam na artykuł, który mam nadzieję, rozwieje wszelkie wątpliwości.

Jak rozpoznać depresję?

            Depresja zaliczana jest do zaburzeń afektywnych, czyli zaburzeń nastroju. Jest poważną chorobą, która może dotknąć każdego, bez wyjątku na płeć, wykształcenie, wiek, status materialny czy społeczny. Rozpoznawana jest, zarówno w przypadku dzieci i młodzieży, na podstawie takich samych kryteriów diagnostycznych, z pewnymi tylko modyfikacjami. Warto dodać, że depresja nie jest naturalnym obniżeniem nastroju czy chwilowym złym samopoczuciem.

Diagnozując depresję należy wziąć pod uwagę:

  • długość trwania obniżonego samopoczucia psychicznego – smutek, który od czasu do czasu dotyka każdego z nas, zwykle trwa od kilku godzin do kilku dni,
  • inne objawy towarzyszące do których można zaliczyć m.in. spowolnienie psychoruchowe (obniżenie napędu), utratę odczuwania przyjemności (anhedonia), problemy ze snem (bezsenność lub nadmierna senność), utrata lub wzmożony apetyt, pojawiający się lęk i objawy somatyczne, takie jak bóle głowy, brzucha,
  • brak reaktywności nastroju, czyli trudność w przekierowaniu uwagi na cokolwiek innego niż swój stan (ten objaw rzadko występuje w przypadku dzieci),
  • wpływ nastroju na codzienne funkcjonowanie (wykonywanie wszystkich obowiązków z ogromnym trudem lub nie wykonywanie ich w ogóle),
  • pojawiające się myśli rezygnacyjne i/lub myśli samobójcze.

Symptomy depresji u dzieci i młodzieży

            Depresję u nastolatków łatwo pomylić z typowym dla wieku dojrzewania zachowaniem, które charakteryzuje m.in. bunt, frustracja, drażliwość, wybuchy złości, rozdrażnienie oraz zmiany nastroju. To, co odróżnia depresję od wyżej wymienionych zachowań to utrzymujący się przez dłuższy czas (co najmniej dwa tygodnie) ciągły smutek oraz występowanie co najmniej pięciu symptomów powodujących cierpienie psychiczne. Wspomniane symptomy, które powinny zaniepokoić dorosłych są następujące:

  • Problemy ze snem – zwykle jednym z pierwszych objawów depresji są problemy ze snem, które objawiają się trudnościami z zasypianiem (nastolatek nie może zasnąć z powodu karuzeli czarnych myśli) lub budzeniem się w środku nocy i niemożnością ponownego zaśnięcia. W depresji sen nie daje żadnego odpoczynku (młoda osoba budzi się w stanie wyczerpania fizycznego).
  • Ucieczka w świat wirtualny (granie w gry, oglądanie filmików itp.). Świat wirtualny pozwala „odciąć” psychikę i uwagę od tego, co smutne i szare w rzeczywistości. Alternatywny świat często zmniejsza smutek i koi cierpienie młodej osoby.
  • Problemy z apetytem objawiające się albo unikaniem posiłków, albo ich nadmiernym spożywaniem. Może występować także ortoreksja, czyli przesadna dbałość o żywienie. Konsekwencją problemów z żywieniem jest widoczny spadek masy ciała bez zwiększonej aktywności fizycznej.
  • Izolacja społeczna, która jest zaprzeczeniem tego, czego potrzebuje każdy nastolatek. Wiek dorastania to czas, kiedy młody człowiek szuka kontaktów społecznych i potrzebuje akceptujących go znajomych. Środowisko rówieśnicze ma olbrzymią wartość dla rozwoju młodej osoby, dlatego też izolowanie się od rówieśników jest bardzo niepokojącym sygnałem.
  • Trudności w koncentracji i skupieniu się na nauce – depresja powoduje, że młody człowiek nie jest w stanie nic zapamiętać. Uczy się, ale nic do niego nie dociera. Nawet, jeśli wcześniej nauka nie sprawiała większej trudności, w sytuacji choroby, nastolatek nie może nauczyć się zupełnie niczego. Wszystko to odbija się na ocenach, rodząc dodatkowy stres i frustrację. Pojawia się nienawiść do szkoły i nauczycieli.
  • Nie dotrzymywanie słowa, nie wywiązywanie się z obowiązków – nic, do czego zobowiąże się nastolatek, nie zostanie przez niego zrealizowaneNie wynika to z jego niechęci czy lenistwa, ale z niemożności wykonania nawet prostych czynności, które go przerastają. Depresja odbiera siły i chęć robienia czegokolwiek, dlatego ulubionym miejscem nastolatka staje się łóżko, a najbardziej wyjściowym ubraniem – piżama.
  • Ruminowanie, w psychologii oznacza nieustanne wracanie do sytuacji trudnych, traumatycznych, zawstydzających. Innymi słowy to ciągłe dręczenie się myślami z przeszłości, a więc tym wszystkim, co wydarzyło się złego i co w dużym stopniu wpłynęło na nasze życie. Nieustanne przeżywanie najgorszych chwil swojego życia wraz ze wszystkimi negatywnymi emocjami nie wpływa dobrze na kondycję psychiczną młodej osoby.
  • Trwale obniżony poziom nastroju, który nie wynika z burzy hormonów. Niestety problem ten często jest bagatelizowany ze względu na to, że nastolatki miewają silne wahania nastrojów. Warto jednak wziąć pod uwagę, że w depresji obniżony nastrój, czarne myślenie o sobie i świecie jest trwałe (nie mija po upływie tygodnia) i nie ma konkretnej przyczyny.
  • Wzrost agresji – depresja sprawia, że dziecko potrafi bardzo szybko wpaść w furię, nawet z błahego powodu. Zwykle niewielka rzecz potrafi sprawić ogromną przykrość, która powoduje wzrost negatywnych emocji i wybuch złości. Komunikat „nienawidzę cię!” kierowany do rodziców lub innych bliskich osób jest na porządku dziennym.  
  • Sięganie po używki – wszystko to, co może dać ukojenie w cierpieniu psychicznym będzie na wagę złota. Alkohol, narkotyki, dopalacze, lekarstwa, papierosy – wszystkie tego typu substancje pozwalają na chwilę ulgi, oderwanie się od tego, co tak bardzo boli.
  • Samookaleczenia – kolejny pozorny sposób dawania sobie ulgi w cierpieniu. W depresji doświadczanie smutku, poczucia bezsensu i beznadziei jest tak potworne i wielkie, że osoba chora jest w stanie zrobić dosłownie wszystko, aby dać sobie ukojenie. Samookaleczenia zwykle nie są zapowiedzią próby samobójczej, ale właśnie próbą ulżenia sobie w swoim cierpieniu. Samookaleczenie może być także wołaniem o pomoc młodej osoby.
  • Pojawienie się myśli samobójczych i dokonywanie prób samobójczych – marzenia nastolatków chorych na depresję odnośnie swojej śmierci są bardzo różne. Wielu z nich nie widzi dalszego sensu swojej egzystencji i postanawia samemu podjąć próbę skrócenia swojego cierpienia. W tym momencie jest to jedyne wyjście dla młodego człowieka. Każda nieudana próba samobójcza wiąże się z ryzykiem pojawienia się kolejnej. Dlatego nie wolno tego bagatelizować.

            Diagnozę depresji wystawia lekarz psychiatra. Rodzice i opiekunowie powinni być czujni, zwłaszcza dzisiaj, kiedy depresja dotyka coraz więcej młodych osób. Wczesna interwencja i odpowiednia pomoc pozwala uniknąć, zagrażających zdrowiu, a nawet życiu, konsekwencji. Dlatego tak ważna jest szczera rozmowa rodziców ze swoimi dorastającymi dziećmi oraz realne uczestnictwo w ich życiu. Nie bez znaczenia pozostaje także rola szkoły. Bardzo ważne jest, aby nauczyciele oraz szkolni specjaliści obserwowali dzieci i młodzież, a w sytuacji pojawienia się niepokojących objawów podejmowali działanie kierując swoje podejrzenia do rodziców. Pamiętajmy, że to rodzice są w pełni odpowiedzialni za swoje dzieci i ich obowiązkiem jest zabezpieczenie zdrowia dziecka, w sytuacji choroby, jaką jest depresja.

Zniekształcenia poznawcze w depresji, czyli jak widzi świat osoba chora

            Na koniec jeszcze psychologiczna ciekawostka. Chcąc lepiej zrozumieć depresję przyjrzyjmy się, jak myśli osoba chora. Depresja zniekształca myślenie. W praktyce oznacza to, że osoba chorująca patrzy na świat „przez ciemne okulary” i widzi go w szarych barwach. Do najbardziej charakterystycznych zniekształceń poznawczych w depresji należą:

  • MYŚLENIE CZARNO – BIAŁE – postrzeganie świata tylko w kategoriach zero-jedynkowych, stan pośredni nie istnieje.
  • NADMIERNE UOGÓLNIANIE – używanie słów: „zawsze”, „nigdy”, „wszyscy”, „nikt”, „wszędzie”, „nigdzie”.
  • SELEKTYWNA UWAGA – wybiórcze kierowanie swojej uwagi na określony fragment rzeczywistości i nie dostrzeganie innego, aby znaleźć potwierdzenie swojego zdania na dany temat.
  • POMIJANIE POZYTYWÓW – wszystko dzieje się przez przypadek, tzw. fartem, ale absolutnie nie jest naszą zasługą.
  • CZYTANIE W MYŚLACH – wnioskowanie o tym, co myślą o nas inni ludzie, szczególnie w nieprzychylny dla nas sposób.
  • PRZEWIDYWANIE PRZYSZŁOŚCI – widzenie tego, co będzie w negatywnych aspektach, zamartwianie się na zapas.
  • STWIERDZENIA TYPU „MUSZĘ”, „POWINIENEM/AM” – myślenie związane ze zbyt wysokimi standardami, co prowadzi do cierpienia.
  • PERSONALIZACJA – odbieranie zdarzeń, zachowań innych ludzi jako wymierzonych w nas, np. ktoś się zaśmiał, to na pewno ze mnie.

Depresja to bardzo podstępna choroba, dlatego bądźmy czujni i nie bójmy się reagować.

Źródła wykorzystane w artykule:

  • Materiały z kursu „Depresja u dzieci i młodzieży. Zadania nauczyciela i wychowawcy”.
  • Ambroziak K., Kołakowski A., Siwek K., Depresja nastolatków, Gdańskie Wydawnictwo Pedagogiczne, Gdańsk 2021.



Pochwały mają moc!

Drogi Rodzicu, aby odnosić sukcesy wychowawcze warto nauczyć się dostrzegania pozytywnych zachowań u swojego dziecka. Wymaga to większego skupienia uwagi na jego zachowaniu i włożenia nieco wysiłku w zmianę dotychczasowego sposobu reagowania, bo wbrew powszechnym opiniom, dziecko często nagradzane i chwalone stara się być jeszcze lepsze! Z drugiej strony – dziecko stale krytykowane dochodzi do wniosku, że jego wysiłki i tak nie mają sensu, skoro rodzice okazują jedynie niezadowolenie.

Jak skutecznie chwalić dziecko?

Aby chwalenie było skuteczne:

  • Pochwały muszą być skierowane na konkretne zachowania, nie stosuj pochwał ogólnych,
  • Nagradzaj dziecko za dobre zachowanie,
  • Chwal każdy mały kroczek dziecka ku pożądanemu zachowaniu,
  • Pochwal dziecko, kiedy zaprzestało negatywnego zachowania.

Chwaląc, pamiętaj:

Opisz, co widzisz – np. „Widzę misie poukładane na półce i klocki w pudełkach”,

Opisz, co czujesz – np. „Przyjemnie jest wejść do twojego pokoju i zobaczyć porządek”,

Podsumuj godne pochwały zachowanie dziecka – np. „Cieszę się, że potrafisz sam uporządkować swoje zabawki”.

Pułapki i szanse dobrej pochwały:

  • Gdy oceniamy zachowanie lub twórczość dziecka mówiąc „ładnie, ślicznie, pięknie” dziecko nie wie co tak naprawdę nam się podoba. Ważne, żeby nasza pochwała była opisowa i szczegółowa, a nie ogólna. Dzięki temu dziecko zobaczy, że jesteśmy naprawdę nim zainteresowani.
  • Unikaj takiej pochwały, w której ukryte jest przypomnienie wcześniejszego niepowodzenia dziecka – np. „No widzisz – jak chcesz, to potrafisz”,
  • Rujnuje naszą pochwałę wyraz „ale” – np. „Cieszę się, że posprzątałeś swój pokój, ale szkoda, że ubrania nadal leżą na krześle”,
  • Lepiej unikać komunikatów „Jestem z ciebie taka dumna”, powiedzmy raczej: „Możesz być z siebie dumny” – dziecko wtedy nabiera pewności siebie.

 

Sposoby pomagające dziecku budować pozytywny obraz siebie samego i pozwalające mu uwolnić się od grania ról:

  • Wykorzystaj okazję, aby pokazać dziecku, że nie jest tym, za kogo się uważa.

– do „leniucha” powiedz: „widzę, że posprzątałeś swoje ubranka, to duży wysiłek”.

  • Stwórz okazję, w której dziecko spojrzy na siebie inaczej.

– do „niechętnego do pomocy” powiedz: „potrzebuję twoich małych rączek do przytrzymania tego małego supełka, moje dłonie są za duże”.

  • Pozwól „podsłuchiwać” dziecku, gdy mówisz o nim pozytywnie.

– o „bałaganiarzu” – do babci: „wiesz, Michaś posprzątał dzisiaj wszystkie swoje samochodziki z podłogi, cieszę się, że to zrobił”

  • Zademonstruj (zamodeluj) zachowanie godne naśladowania.

– do „krzykacza” powiedz: „złości mnie kiedy tak krzyczysz, też mam ochotę to zrobić, idę do pokoju, aby się uspokoić”.

  • W szczególnych momentach bądź dla dziecka skarbnicą wiedzy, odwołaj się do wcześniejszych doświadczeń dziecka.

– do „samoluba” powiedz: „a pamiętasz, jak wczoraj podzieliłaś się z Kasią cukierkami, było wam wtedy bardzo miło”.

  • Kiedy dziecko postępuje według starych nawyków, wyraź swoje uczucia lub oczekiwania.

– do „zapominalskiego” – „denerwuję się, kiedy nie przynosisz mi rzeczy, o które prosiłam przed 5 minutami, ponieważ potrzebuję ich teraz”.

               Sposoby te mogą pomóc dziecku odkryć swój potencjał. Nie oczekujmy jednak, że raz zastosowane przyniosą spektakularne efekty. Na zmianę potrzeba czasu i naszej konsekwencji w postępowaniu. Na początek zmieńmy swoje nastawienie – spróbujmy pomyśleć, że nie ma samolubnego dziecka – jest takie, które jeszcze nie poznało radości z dzielenia się, że nie ma dziecka – niezdary, jest takie, któremu trzeba pokazać, jak może rozwijać swoją sprawność i ile może mieć z tego przyjemności, a leniuch, to dziecko, któremu po prostu brak motywacji, bardzo potrzebujące osoby, która uwierzy, że potrafi ono ciężko pracować, gdy mu na tym zależy. Zmiana naszego myślenia pomoże dziecku zmienić myślenie na swój temat. Ono potrzebuje czasu, by na nowo uwierzyć w swoje możliwości. Najbardziej pomoże mu w tym rodzic, który wierzy w niego, w jego dobroć i potencjał.




Gdy dziecko nie chce chodzić do szkoły

Co to za problem?

Fobia szkolna jest jednym z rodzajów nerwic dziecięcych związanych ze środowiskiem szkolnym i wymaganiami, jakie są tam stawiane. Każde dziecko przeżywa niepokój, idąc pierwszy raz do szkoły. To lęk związany z oddzieleniem od rodzica i lęk przed nieznanym, którym jest szkoła. Większość uczniów oswaja się z tymi lękami, ale niektóre dzieci nie dają sobie rady ze względu na problemy, jakie tkwią w nich samych lub na skutek różnego rodzaju urazów. Niepokój związany z oddzieleniem może wtedy przerodzić się właśnie w fobię szkolną.




Przyczyny fobii szkolnej:

  • indywidualne cechy psychofizyczne ucznia, np.: zaburzenia emocjonalne, wady wymowy, dysleksję czy niepełnosprawność.
  • jakość życia rodzinnego, konflikty rodziców, tak zwana „ciężka atmosfera” w domu, jak również problemy finansowe.
  • negatywne nastawienie nauczyciela.



Istotą fobii szkolnej jest całkowita odmowa i niemożność chodzenia do szkoły. Fobia może rozwijać się powoli i niezauważalnie.

Protesty przed wyjściem do szkoły najczęściej po raz pierwszy pojawiają się po wakacjach, feriach, krótkiej chorobie czy stresującym wydarzeniu, jakim może być dla dziecka np. zmiana miejsca zamieszkania. Również wtedy, gdy dziecko jest często zatrzymywane w domu przez nadmiernie troskliwych rodziców z powodu najdrobniejszych dolegliwości zdrowotnych.

Wyżej wymienionym objawom często towarzyszy wypowiadanie całego szeregu obaw i trosk, za pomocą których dziecko usiłuje uzasadnić swoją niechęć do szkoły, np. tym, że lekcje są za trudne, nauczyciel niesprawiedliwy, a koledzy głupi. Może pojawić się lęk przed zaśnięciem, przed zwierzętami, złodziejami, ciemnością i potworami.

Większość objawów ustępuje zwykle po kilku godzinach, jeśli oczywiście rodzice pozwolą dziecku zostać w domu. Niezbyt dobrym pomysłem jest ich bagatelizowanie, zarzucanie dziecku lenistwa i zmuszanie do pójścia do szkoły. Może to doprowadzić do zaostrzenia objawów i pogłębienia choroby.




FOBIA SZKOLNA. CZY to WAGARY?

UCZEŃ WAGARUJĄCY

  • stara się ukryć nieobecności przed rodzicami
  • nie odczuwa ogromnego lęku przed pójściem do szkoły
  • często oszukuje
  • raczej nie uskarża się na dolegliwości fizyczne
  • po lekcjach chętnie przebywa poza domem
  • jest pod dużym wpływem rówieśników
  • gdy ucieka z zajęć, dopuszcza się czynów chuligańskich (np. kradzieży, bójek)



UCZEN CIERPIĄCY NA FOBIĘ SZKOLNĄ

  • różnymi sposobami uzyskuje zgodę rodziców na opuszczanie zajęć, również manipulacją
  • zwykle lubi szkołę, jest skrupulatny i dokładny, ale boi się chodzić do szkoły z powodu odczuwania ogromnego lęku, wręcz paniki
  • martwi się sprawami dotyczącymi nauki i rodziców
  • cierpi na dolegliwości zdrowotne w obliczu konieczności uczestniczenia w zajęciach szkolnych
  • niechętnie wychodzi z domu, ciągle chce być z rodzicami



GŁOWNE OBJAWY SOMATYCZNE

  • bóle i skurcze brzucha
  • bóle głowy
  • dolegliwości żołądkowe, takie jak nudności, wymioty, biegunki, zawroty głowy
  • przyspieszone bicie serca
  • stany podgorączkowe



Co robić ?

Na początek należy próbować odróżnić fobię szkolną od zwykłych wagarów.

Samego wagarowania oczywiście również nie należy lekceważyć, ponieważ przeważnie świadczy o tym, że dziecko ma jakieś kłopoty. W obu przypadkach dobrze jest zasięgnąć porady specjalisty, a w przypadku podejrzenia o fobię szkolną należy zrobić to szybko, najlepiej u lekarza psychiatry, ponieważ jeśli dziecko prześladowane lękami nie uzyska profesjonalnej pomocy, trzeba się liczyć z poważnymi następstwami, które mogą oznaczać zaburzenie normalnego toku edukacji i społecznego rozwoju dziecka.




Jak to się leczy ?

Problem fobii szkolnej zawiera się w trójkącie: rodzina – szkoła – dziecko. Z czego najważniejszym ogniwem jest rodzina i to ona powinna odgrywać główną rolę w procesie leczenia. Często najskuteczniejszym sposobem jest terapia całej rodziny. Na poziomie behawioralnym najistotniejsze jest jednak jak najszybsze przerwanie absencji dziecka w szkole, co można uzyskać poprzez nawiązanie kontaktu z wychowawcą i stworzenie (przejściowo!) bezstresowych warunków powrotu dziecka do szkoły.




 

Internetoholizm

               Internetoholizm to nic innego jak uzależnienie od pewnej czynności, podobnie jak zakupoholizm czy hazard, czyli schorzenia z zakresu zaburzeń nawyków i popędów.
Psychologowie, którzy w nadmiernym korzystaniu z Internetu widzą poważny problem, uważają, iż jest on porównywalny z alkoholizmem, narkomanią, czy też ze skłonnościami do hazardu. By zdiagnozować u danej osoby uzależnienie od Internetu należy stwierdzić u niej równoczesne wystąpienie co najmniej trzech objawów spośród poniższych:
– odczuwanie silnego pragnienia lub poczucia przymusu korzystania z sieci
– wystąpienie trudności z samokontrolą dotyczącą powstrzymania się od omawianej czynności – tzw. zachowanie kompulsywne
– złe samopoczucie wywołane brakiem dostępu do komputera, jako przejaw wystąpienia zespołu abstynencyjnego
– zjawisko tolerancji, czyli sytuacji, gdy konieczne staje się wydłużanie czasu przeznaczonego na korzystanie z Internetu
– utrata innych dotychczasowych zainteresowań
– spędzanie dużej ilości czasu na omawianej czynności, mimo jej destrukcyjnego wpływu na stosunki społeczne czy zdrowie

Patricia Wallace, w swojej książce badającej psychiczne aspekty cyberprzestrzeni zatytułowanej „Psychologia Internetu” opracowała test, pozwalający stwierdzić uzależnienie.

Twierdząca odpowiedź na co najmniej połowę poniższych pytań wskazuje na wystąpienie zaburzenia:
1. Czy siadając przy komputerze czujesz podniecenie? 
2. Czy nie mając przez jakiś czas dostępu do komputera, czujesz przygnębienie bądź nie wiesz co ze sobą zrobić? 
3. Czy poświęcasz więcej niż dwie godziny dziennie na surfowanie w sieci? 
4. Czy rodzina, czy bliska osoba mówi Ci, ze za dużo czasu spędzasz przy komputerze? 
5. Czy ukrywasz czasami, ile czasu spędziłeś przy komputerze? 
6. Czy próbowałeś kiedyś skrócić czas surfowania, ale było to bezskuteczne? 
7. Czy chciałbyś spędzać coraz więcej czasu w sieci? 
8. Czy często bolą Cię plecy bądź nadgarstki? 
9. Czy często pieką Cię oczy? 
10. Czy z powodu komputera zdarzyło Ci się kiedykolwiek zaniedbać higienę osobistą? 
11. Czy śpisz w nietypowych porach od czasu, gdy zacząłeś korzystać z komputera? 

Powstanie uzależnienia przebiega fazowo. Początkowo dana forma aktywności wywołuje jedynie zainteresowanie i sprawia przyjemność. Z zaciekawieniem i niejaką euforią poznaje się możliwości Internetu, pojawiają się pozytywne odczucia związane z odkrywaniem „nowej rzeczywistości”. Po trudnym dniu, z momentem włączenia komputera ulatuje stres, znikają problemy. Przez Internet nawiązuje się kontakty, dlatego poczucie wyobcowania i osamotnienia często towarzyszące w realnym życiu – gdzieś znika.
Stopniowo cyberprzestrzeń zaczyna zajmować coraz to więcej czasu, a gdy się z niej nie korzysta – myśli i tak natrętnie krążą wokół niej. Ogranicza się też lub całkiem rezygnuje z innych form spędzania czasu. Odczuwana jest też potrzeba kontynuacji zawartych w sieci kontaktów, bycia częścią internetowej wspólnoty. Związki realne – z rodziną, znajomymi – ulegają degradacji z powodu nowej sieciowej tożsamości.
Zaawansowana faza uzależnienia charakteryzuje się zastąpieniem początkowych silnych odczuć przymusem redukcji dyskomfortu związanego z chwilową nieobecnością w sieci. Uzależniona osoba potrzebuje spędzać przed komputerem coraz więcej czasu, aż do całkowitej ucieczki od realnego świata.

Skutki wpadnięcia w pułapkę cyberprzestrzeni

Nadmierne przesiadywanie przed komputerem powoduje szereg negatywnych skutków, zarówno psychologicznych, społecznych, jak i fizjologicznych. Zaburza układy rodzinne, często wpływa niekorzystnie na pracę czy naukę. Nałogowiec nie wykonuje codziennych obowiązków, a w sieci spędza znacznie więcej czasu niż z własną rodziną, przyjaciółmi. Niekiedy dochodzi nawet do zaniedbywania własnej higieny osobistej.
Wskutek uzależnienia pojawiają się także liczne problemy zdrowotne, np. ze wzrokiem. Cierpi się także z powodu bólów kręgosłupa, krzyża, nadgarstków. Często zaburzony zostaje sen, a zarwane noce odsypia się w porze, gdy powinno się uczyć. U nałogowców obserwuje się zanik wcześniejszych aspiracji i planów.
Do zgubnych skutków należy też zaliczyć w przypadku niektórych gier komputerowych wzrost  agresji czy piractwo . Anonimowość w sieci sprzyja fałszowaniu własnej tożsamości, co niewątpliwie ma zarówno plusy jak i minusy, ale coraz częściej rodzi tzw. cyberprzemoc.

Samo zło?

By nie popaść w internetowy nałóg, warto samemu sobie wyznaczyć ramy korzystania z niego. Jest to wynalazek przede wszystkim mający służyć ludzkości i jej pomagać. Poza tym – chyba mało kto dziś z niego nie korzysta w ogóle. Internet stwarza wręcz nieograniczone możliwości zdobywania różnego rodzaju informacji, rozwija wiedzę i zainteresowania. Umożliwia także nawiązanie kontaktów z jego użytkownikami z całego świata, wzajemną wymianę myśli, poglądów. 

Uzależnienie od telefonów komórkowych

Z telefonów komórkowych korzystają niemal wszyscy, już od najmłodszych dzieci w przedszkolach, aż po seniorów. Ich użytkownicy są narażeni na niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą nierozsądne ich używanie, brak racjonalizmu w posługiwaniu się nimi może prowadzić do uzależnienia od telefonu, nazywanym też fonoholizmem.
Najczęściej to, jak bardzo telefon stał się nam niezbędny, uświadamiamy sobie dopiero w chwili, gdy korzystanie z niego staje się niemożliwe. Więź łącząca użytkownika z aparatem często wykracza poza zwykłe zainteresowanie urządzeniem technicznym. W pewien sposób wszyscy użytkownicy są zależni od telefonów, jednak o poważniejszym problemie – fonoholiźmie decyduje aspekt ilościowy, określający czas, który przeznacza się na korzystanie z urządzenia.
Uzależnienie od telefonu komórkowego charakteryzuje się :
– przywiązywaniem wielkiej wagi do posiadania telefonu 
– nie rozstawaniem się z nim ani na chwilę
– telefon jest pośrednikiem i najważniejszym narzędziem codziennych kontaktów z innymi
– odczuwaniem głębokiego dyskomfortu, kiedy nie ma się do dyspozycji naładowanego aparatu, zły nastrój, niepokój, niekiedy nawet ataki paniki
– używaniem telefonu podyktowane czynnikami natury emocjonalnej i społecznej
– odczuwaniem przymusu nieustannego kontaktowania się z kimś,
– nerwowym nasłuchiwaniem, czy ktoś dzwoni
– odczuwaniem silnej potrzeby przynależności do grupy i zdobycia jej uznania
– unikaniem kontaktów z innymi, wybierając połączenia telefoniczne czy SMS-y zamiast rozmowy w cztery oczy

 

Rodzaje uzależnienia od telefonu komórkowego:

  • uzależnienie od SMS-ówcharakteryzujące się:

– odczuwaniem przymusu nieustannego otrzymywania i wysyłania wiadomości tekstowych
– charakterystycznym odciskiem na kciuku, mocnym zużyciem klawiatury aparatu
– nastrój w danym dniu zależy od ilości otrzymanych SMS-ów
– wysyłaniem wiadomości również do siebie samych (np. z komputera) lub do osób znajdujących się w pobliżu

  • uzależnienie od nowych modeli, charakteryzujące się:
    – nabywaniem coraz to nowych modeli aparatów komórkowych
  • komórkowy ekshibicjonizm, charakteryzujący się:
    – przy wyborze aparatu przywiązywanie szczególnej wagi do jego koloru, stylistyki i ceny
    – pokazywanie innym funkcji, w jakie jest wyposażony
    – prowadzenie bardzo głośnych rozmów, pozwalanie na długie dzwonienie aparatu przed odebraniem połączenia tak, by wszyscy obecni go usłyszeli
  • gracze, charakteryzujący się:
    – przejawianiem nadmiernego zainteresowania grami znajdującymi się w telefonach komórkowych
    – aparat staje się konsolą do gry
    – częstym graniem, aż do momentu, dopóki nie pobije się nowego rekordu w danej grze

Uzależnione od telefonu osoby stopniowo wycofują się z relacji z otoczeniem, spędzając wiele czasu samotnie, nie rozstając się jedynie z telefonem. Nadmierna koncentracja na wysyłaniu SMS-ów, czy na grach może prowadzić do mentalnego oderwania od rzeczywistego świata.

Do konsekwencji fonoholizmu, wspólnych dla wszystkich uzależnień behawioralnych należą też: zanik dotychczasowych zainteresowań, gwałtowne wahania nastroju, zaburzenia snu i odżywiania, nadużywanie leków i narkotyków, popadnięcie w długi z tytułu wysokich rachunków telefonicznych, konflikty z bliskimi oraz kłopoty w życiu zawodowym.
Osoba odczuwająca przemożną potrzebę nieustannej komunikacji za pomocą komórki powinna stopniowo zmniejszać zakres i ograniczać czas korzystania z niego. Na początek można włączać go tylko na kilka godzin dziennie, aż osiągnie się stan pewnej tolerancji niepokoju oczekiwania.




Nadpobudliwość psychoruchowa  to zespół cech zachowania, który dotyczy czynności psychicznych i motorycznych.

Występuje w postaci:

  • wzmożonego pobudzenia ruchowego (niepokój ruchowy, czyli: nieustanne kręcenie się, zmiany pozycji ciała, ciągłe manipulowanie wokół własnej osoby [skubanie garderoby, guzików, ogryzanie paznokci itp.]);
  • nadmiernej reaktywności emocjonalnej (m.in. w zachowaniu dziecka występuje: drażliwość, agresywność lub płaczliwość, lękliwość; działania dziecka są słabo kontrolowane; dziecko wykazuje się małą wytrwałością, zniechęca się w sytuacjach trudnych, jest mało odporne na niepowodzenia; cechuje się niedojrzałością i niezrównoważeniem emocjonalnym);
  • specyficznych zaburzeń funkcji poznawczych (m.in. wszystkie nowe bodźce zwracają uwagę dziecka; u dziecka występuje: słaba koncentracja, mała trwałość, nadmierna przerzutność i brak selektywnej uwagi, mała wytrwałość, szybka męczliwość, wahania mobilizacji psychicznej. Konsekwencją tych zaburzeń jest „roztrzepanie” dziecka, zapominanie, chaotyczność i słaba organizacja działania, co mimo dobrej sprawności intelektualnej dziecka, może wpływać na osłabienie wyników w nauce).

RADY DLA RODZICÓW I NAUCZYCIELI DZIECI NADPOBUDLIWYCH PSYCHORUCHOWO:

  • Zaakceptować występujące u dziecka przejawy nadpobudliwości psychoruchowej i zrozumieć, że nie są one spowodowane „złą wolą” dziecka.
  • Nie karać (szczególnie cieleśnie) przejawów nadpobudliwości, gdyż może się ona przerodzić w zachowania agresywne (mające np. ujście poza domem, mimo objawów posłuszeństwa dziecka w domu, w obecności rodziców).
  • Otaczać dziecko atmosferą ciepła emocjonalnego, bezpieczeństwa, spokoju, życzliwości i zrozumienia dla jego problemów.
  • Wyciszać jego napięcia emocjonalne, lęki, przez stworzenie warunków sprzyjających wypowiadaniu się, okazywaniu przeżywanych uczuć.
  • Dostrzegać nawet niewielką poprawę w postępowaniu dziecka, wzmacniać pozytywne przejawy zachowania.
  • Konsekwentnie egzekwować od dziecka przestrzegania określonych norm i ustaleń (np. stałe godziny na naukę, zabawę itp.). Zapoznać dziecko ze stałym systemem praw i wymagań, konsekwentnie wprowadzając w życie.
  • Nie hamować nadmiernej aktywności dziecka, lecz stale, dyskretnie ukierunkowywać jego działalność na właściwy cel (np. pozwolić na uczestnictwo w szkolnych pozalekcyjnych zajęciach sportowych, zorganizować rodzinny wypoczynek na świeżym powietrzu itp.)
  • Czuwać nad stawianiem celów na miarę możliwości dziecka (niezbyt odległe w czasie, na odpowiednim poziomie trudności). Dzielić  naukę na mniejsze bloki z przerwami między nimi.
  • Dyskretnie pomagać w organizowaniu działań dziecka tak, aby zawsze osiągnęło zamierzony cel, zakończyło czynność, wykonało zadanie.
  • Odległość i jakość celów, zakres obowiązków starać się dostosować do wieku i zainteresowań dziecka.